niedziela, 6 listopada 2011

Jesiennie....


Wokól pelno jesiennych klimatów. Korolowo i chlodno. Co przypomina , ze czas wrecz pedzi nieublagalnie. Czego ja niestety nie lubie, ale co zrobic. Taka kolej rzeczy. U mnie sloneczko zza szyby ladnie swieci chociaz na dworze pewno chlodnawo sie zrobilo. moje kwiatki tez przezywaja kryzyz jak by na to nie patrzec. Chociazby moja orchidea:( juz nie wiem co mam zrobic, jak jej pomóc, nie moge przeciez za duzo podlewac bo dopiero by padla. Moze cos poradzicie, bo az mi jej zal sie robi. Biedna wyglada strasznie, kwiatuszki niezbyt ciekawie wygladaja, a moze orchidee tak maja na jesien?


Jesiennie i kolorowo, a ja ze wzruszeniem nie moge sie napatrzec na polskie góry. Bo nie wiem czy wiecie, ja to uwielbiam góry! Strasznie tesknie za polskimi klimatami za oscypkami, góralami, lowieckami :) A to wszystko wzielo sie z serialu :) Szpilki na giewoncie:) Powiem tak, ogólnie nie przepadam za serialami, do ogladania tego namówila mnie moja dobra kolezanka. No i sie rozklejam przy tym co sobote :) co sobote dlatego, ze ogladam online na necie. A ubaw mam po pachy z róznych ciekawych scenek. No i górki- polskie oczywiscie nie te angielskie.
Dodalam bardzo ladna muzyczke z serialu, przy której lezka sie kreci.







Milej i cieplej niedzieli zycze

5 komentarzy:

Aurelia pisze...

Witam serdecznie.:)
Storczyki nie lubią za dużo wody. Mam nadzieję,iż podlewanie wygląda tak,że nie ma potem wody na podstawce.
Tzn, trzeba albo przelać pod baterią, letnia wodą, lub włożyć do naczynka, dolewać wody aby była pełna doniczka. Potrzymać ok. 15 min. potem doniczkę wyciągnąć.Odstawić, aby woda całkiem obciekła.
Tak naprawdę, to najbardziej im szkodzi, długotrwałe przesuszenie, potem naprawdę trudno roślinkę uratować.
Podlewać w zależności od temp. w domu. Wiadomo jak gorąco to cześciej.
Średnio, jednak raz na tydzień.W przezroczystych doniczkach np. widać czy jest sucho,czy lekko zaparowne , jak jest para tzn ,że mają jeszcze wilgotno.

Może on poprostu szybko przekwitnął. Czasem tak się zdarza.
Tu są najważniesze liście , ich kondycja. Po nich poznasz czy z kwiatkiem coś się dzieje.
Z kwitostanami jest różnie, jak różn jest czas ich kwitnienia, niektóre kwitną bardzo długo,nawet kilka miesięcy, na jednej łodyżce, inne 2 tygodnie, miesiąc. Jest to bardzo różnorodnie, choć gatunek ten sam.
Pooglądaj liście, zobacz,czy korzenie np. już nie gniją, coś zaczynałoby tam pachniec inaczej.
Wtedy można by go przesadzić do nowego podłoża.
Jak jest np, gorąco, to kwitną wtedy bardzo krótko.

Góry również uwielbiam, choć o prawdziwe oscypki jak i owiecki, teraz,szukać jak igły w stogu siana.

Gorąco pozdrawiam.:)

MariaPar pisze...

Ja mam przykre doświadczenia ze storczykami. Nie lubią mnie i każdy pada :-(
Pozdrawiam serdecznie

dori-scrap pisze...

Dziekuje kochane za komentarze:)

Aurelio- teraz to po kwiatku zostaly tylko lodygi i jeden ostatni kwiatuszek, który dzielnie sie trzyma, choc nie wiem na jak dlugo.
Podlewalam tak jak pisalas, nie mial ani za mokro ani za sucho w sam raz, liscie sa w swietnym stanie, doniczka jest przezroczysta i jakos nie widzialam zeby byla para, moze poprostu mnie nie lubi :( albo nie mam do nich reki:(

Mario- ja chyba tez mam tak samo jak TY niestety:(

ale tak pozdrawiam cielutko w ten deszczowy dzionek

agea happiness pisze...

Bardzo lubię storczyki, no i mój kiciuś również - ale je zjadać. W ten sposób musiały wylądować na górnej półce i chyba nie jest im tam dobrze.
Za czasów jeszcze nie kocich, mimo iż słyszałam ze nie lubią być często podlewane, były podlewane i przepięknie rosły:)))

lewym okiem pisze...

witaj Dorotko jeszcze nie zdazylam cie poinf. ze jestem na innym blogu bo na starym mialam mala niespodziajke ;) co do storczykow tu lubia raczej wilgoc ale nie mokro,jesli roslinka ci przekwitla to po prostu ja przytnij do samego dolu niektore zrodla podaja ze nalezy ja przyciac do drugiego wiazania na lodydze, wyrosnie potem nowa mozesz i tak zrobic ale malo ciekawie to wyglada, wazne zeby liscie mialy wyglad miesisty a nie robiacy wrazenie ze sa chore, jesli roslinka dobrze sie czuje to znowu ci zakwitnie, a jesli nie to nic na to po prostu nie poradzisz,jesli za bardzo wyrasta z doniczki mozesz ja smialo wyciagnac i obciac uschle korzenie i dosypac nowej ziemi