piątek, 28 października 2011

Chwale sie??!! (troche spozniony post)

Chyba godzine wklejalam zdjecia na bloga!! Bo zawsze mi wyskakiwalo na koncu : polaczenie z internetem nie powiodlo sie cos w tym rodzaju. Z czego moja cierpliwosc troche ucierpiala bo troche sie nadenerwowalam. W koncu zdjecia sa i to nie wszystkie bo chyba dluzszego wklejania bym sobie podarowala, i tak brakuje mi az dwóch zdjec.
W koncu pojawiam sie, w piatki czasem konczy sie wczesniej wiec wszystko sobie pozalatwialam a teraz zapisuje swoje mysli !
Pamietacie mój biedny kwiatek, który dlugi czas temu przesadzalam? Tadam :) teraz wyglada tak i cieszy moje oko:)




Dostal nowa i piekna doniczke i rosnie zdrów. Bardzo mnie to cieszy bo chyba bede musiala go znowy przesadzic tzn nie calego tylko czesc bo ma chyba juz za malo miejsca.

Jakis czas temu kupilam na ebayu za grosze pewien zestaw - oto on.

Podoba sie? Mi bardzo. Kupilam go bo od dluzszego czasu mialam na cos takiego chrapke. Zauwazylam podobny u pewnej znajomej, angielki, zapytalam jak takie cus sie nazywa i zaczelam szukac po internecie, az w koncu znalazlam. Owszem uzywany ale jak korespondowalam ze sprzedawca powiedzial, ze tylko raz byl uzyty. Szczotka jest dobra na wilgotne wlosy bo jak probowalam uczesac swoje suche to mi stanely deba:) Strasznie sie elektryzowaly!
Napewno zestaw liczy sobie pare latek bo widze to po dedykacji z tylu pudelka. Calosc jest w kolorze cieplego rózu ze zloceniami. Ehh.




A tu prezentuje sie w koncu karteczka dla mojego bratanka na slub, która niestety robilam na bardzo szybko. W dodatku mielismy na lotnisku przygode zwiazana z karteczka. Bo nie wiem gdzie ja mialam glowe, zostawilam ja w samochodziena parkingu przed lotniskiem i niestety musialam po nia wrócic. Bylismy wtedy duzo przed czasem odlotu, wszystko na szczescie skonczylo sie dobrze.







Male co nieco do srodka karteczki skrzetnie schowane.



A na sam koniec pokazuje i chwale sie miniaturowymi crumble pie czyli ciasteczka powszechnie znane z kruszonki zakrywajacej owoce. Moja kruszonka pokryla jabluszka razem z gruszkami z dodatkiem zurawiny. Niestety poszlo naprawde w blyskawicznym tepie na szybko zrobilam to zdjecie.



Przepis mozna znalesc na róznorodnych stronkach internetowych, ja znalazlam na youtube.



A dzis zrobie pieczone kasztany bo juz od tygodnia za mna chodza:)






pozdrawiam wszystkich bardzo cieplutko



2 komentarze:

MariaPar pisze...

Witaj Dorotko,
kartka bardzo ładna, zestaw cudowny, a słodkości łechcą zazdrośnie podniebienie.
Pozdrawiam weekendowo

dori-scrap pisze...

Dziekuje Mario,

rowniez pozdrawiam cieplutko:)