środa, 12 października 2011

Oto ja...

Wiem, wiem dosc dlugo mnie nie ma. Jestem, tylko po pracy jest tyle spraw do zrobienia, przychodnia, szpital co tydzien no bo w koncu dostalam jakis czas pismo ze zakwalifikowalismy sie do metody in vitro. Tak ze obydwoje zagonieni jestesmy. W dodatku ucze sie samodzielnie na angielski na profesjonalistów, chchalabym uzyskac tutaj certifikat z Proficiency of English. Robie tez karteczki na zamówienie, co tez niestety wymaga czasu, ostatnio zrobilam dwie i z tego wszystkiego zapomnialam zrobic zdjecia zeby Wam pokazac jak sie ladnie prezentuja.
W dodatku wszyscy, którzy mieszkali z nami wyprowadzili sie w koncu na swoje mieszkania i domy. Zostalismy tylko my i para litwinow. W domu zrobilo sie troche pusto, my tez zreszta stwierdzilismy ze teraz to nie to samo i mi pozostalo szukanie domow do kupna i tanich mieszkan do wynajecia. Bo powiem, ze tutaj wynajecie mieszkania jest strasznie drogie, dlatego wiekszosc osob po jakims czasie decyduje sie kupic dom bo sie bardziej oplaca. A domki angielskie sa czasem tak bajeczne, ze az szkoda slow. Czasem dech zapiera.
No i tak sobie pomyslalam, ze jak bedziemy wracac kiedys tam do Polski to napewno wybudujemy domek podobny do angielskich, wnetrze bedzie mial francuskie klimaty ktore sa bliskie mojemu sercu ;)
Ale sie rozpisalam:)
Strasznie zmeczona jestem po pracy i po tym wszystkim, jeszcze czeka mnie dzis troche prania i zrobienie obiadku dla mojego Pawla, biedny chodzi teraz na druga zmiane.
Za to nie lubie takiej pogody jak dzis, strasznie jest spiaca, pada od samego rana prawie tzn kropi sobie a ja robie sie leniwa czego bardzo nie lubie:) ja wole dzialac:)

Koncze i obiecuje wrócic bo ostatnio troche rzeczy kupilam na ebayu i musze sie komus pochwalic:)

Zmeczona ale usmiechnieta pozdrawiam cieplusio wszystkich ciekawskich zagladaczy

1 komentarz:

MariaPar pisze...

Dorotko, wczoraj dostałam paczkę. Jest śliczna. Dziękuję bardzo.
Trzymam kciuki za wasze plany :-)
Pozdrawiam weekendowo