niedziela, 24 stycznia 2010

Moja cisza...


Są takie dni kiedy nie umiemy ubrać w słowa tego co się wydarzyło ostatnio. Słowa zamieniaja się w ciszę. Jakim kolorem jest cisza? Myslę że bezwarunkowo opisałabym kolorem białym, a kwiatem byłaby biała róza.
Moja cisza zmienia się wraz ze mną, dorastam. Z każdym dniem. To troche trudne, chciałoby się zatrzymać czas ale tak się nie da. Czas mknie nieubłaganie, z kazdą godzina, z kazdym dniem z kazdym rokiem.
Tak, nie da się zatrzymać czasu, tego co było. Trzeba mysleć tu i teraz. Tylko ze nie jest to takie proste, lata mijają a czasu zaczyna brakować. Chciałoby się czasem cofnąć wstecz, zmienić tyle rzeczy ale nie ma na to rady. A moze trzeba znaleźć machinę czasu? Tylko ze wtedy nie zmieni się swoich lat, swego wieku. Kobieta jest jak wino: im starsza tym lepsza. Tak, stara prawda zawsze ma rację. Ale czy napewno?!?
Ja wiem jedno- od wielu osób słyszałam ze nie wygladam na swój wiek, dają mi duzo mniej, to pochlebia - ale tak naprawdę czuje się na tyle ile wyglądam na tyle im mam w rzeczywistości.
Tym akcentem zamknę swoją ciszę. Filozofia życia. Za niedługo drzwi zostaną ponownie otwarte na nowe...

2 komentarze:

Anonimowy pisze...

masz racje kolor ciszy i spokoju chyba jest jednak bialy :),czasami dobrze ze nie mozna rzeczy cofnac a czasami szkoda,wiec dobrze byloby wykorzystac rozsadnie czas przyszly ale tego chyba nie zawsze jestesmy w stanie ja nie czje sie ani staro ani mlodo ale zaczynam sie czuc z latami coraz bardziej dojzalsza

MariaPar pisze...

Czasu nie zatrzymamy ani nie cofniemy, ale możemy dojrzalej wykorzystać czas, który jeszcze przed Nami.Pozdrawiam serdecznie.