środa, 7 maja 2014

Moje zdobycze


Troche to trwalo, no ale jestem. Przy Olguni nie mam czasu na blogasa zajmuje mi caly czas, korzystam jak spi, choc czasem wybudzi sie i pozniej koniec netu. Tak wogóle to wkroczyla w magiczny piaty miesiac czyli ma juz 19 tygodni. Jejku jak ten czas leci!!
Jakis czas temu obiecalam pocwalic sie moimi zdobyczami, no w sumie prawie moimi bo koc jest dla mojej malej kruszynki.
No wiec wszystko przywiozla mi moja mama, której podziekowalam z calego serduszka.
Za chwile bedzie reklama dwóch sklepów ale co mi tam :)) z jedego bylam niezmiernie zadowolona z drugiego juz nie. Ale po kolei.
Koc i formy do muffinek rózowe, mimo ze nie lubie tego koloru w tych wersjach wyglada uroczo, zakupilam w sklepie internetowym MIA Home  natomiast niebieski kubeczek i patyczek do ciast kupilam w Red Mug.





 Ze wszystkich tych drobiazgów strasznie sie ciesze. Pani z Mia home byla bardzo mila, wszystko bardzo ladnie i sprawnie przebiegalo. Niestety pan ze sklepu red mug, albo raczej kurierzy nie wiem na kogo zrzucic wine ie byli juz tacy mili. Po 1- bardzo dlugo czekalam na przesylke, po 2- moja mama odkryla ze paczka byla uszkodzona a tym samym znajdujace sie tam rzeczy, kubeczek i miseczka. Niestety nie widzialam tego, mama mi wsztstko relacjonowala. Od razu po odpakowaniu zadzwonila do kuriera zeby wrócil bo paczka jest uszkodzona, a on nie wrócil i mama musiala czekac kilka dni zeby mogli spisac protokól. Troche sie denerwowalam tym wszystkim. Prawie miesiac czekalam a rozwiazanie sprawy, spisanie protokolu, odebranie zniszczonej paczki dostarczenie nowych przedmiotów. Zregygnowalam juz z miseczki bo byla podobno bardzo uszkodzona zostawilam kubeczek, mimo takich czarnych kropeczek na koncówce  i patyczek do ciast.
No ale mimo tych wszystkich przygód nie moge sie napatrzec, na razie tylko uzywam kocyka dla malutkiej.
Ponizej chwale sie powrotem do karteczek, dostalam zamówienie na 50tke oraz kartke na slub. Druga jest w trakcie. Jak skoncze to sie pochwale.



pozdrawiam cieplutko zagladajacych


1 komentarz:

MariaPar pisze...

Udane zakupy, mimo lekkiego potłuczenia. Pled jest uroczy.
Pozdrawiam was dziewczynki :-)