Wyniki candy i małe co nieco...

Trochę późno piszę o wynikach Candy, a to dlatego ze miałam ogrom pracy i w dodatku przeziębiłam się. Znowu, jesień nawet do nas już dotarła i daje się we znaki. A zatem moje drogie blogowe koleżanki, tadamm ! Wyniki! Dodam tylko ze losowała moja druga połówka.

Pierwsza nagroda powędruje do Aurelii, czyli wazy plus mała niespodzianka.

Druga nagroda poleci do Pauli, ksiązka i małe przydasie.

Pomyślałam również, że mogłabym zrobić komuś jeszcze niespodziankę i prosiłam mojego Pawła o wylosowanie jeszcze jednej karteczki. Niespodzianka poleci do Magdzika.

Wszystkim pozostałym blogowiczkom dziękuję z całego serca za zabawę w Candy i napewno nie poprzestanę na tym jednym, tak że głowa do góry:)

Jakiś czas temu zagrałam w Candy u Niesławy. Ja, jak zwykle pesymistka na całego pomyślałam, ze pewno nic nie wygram. A tu proszę taaaka niespodzianka mnie spotkała. Wygrałam, moze nie uwierzycie ale aż skakałam do góry, mój to aż się dziwił co ja wyprawiam. A skakałam jeszcze bardziej jak dotarły do mnie te piękności! Ha! A co mi tam! Niesiu moja droga dziękuję po stokroć za te cudeńka.

Oczywiście z tej radości aż mi się zachciało coś upiec i padło na muffinki. Znowu i ponownie. Tym razem zrobiłam kawowe z małą niespodzianką w środku, czyli kawałkiem kinder bueno.

Chciałam Wam wszystkim podziękować raz jeszcze za świetną w Candy, miałam duzą frajdę w pisaniu karteczek i losowaniu ich przez moją połówkę. Na pewno nie skończy się na tym jednym.

Dziękuję i pozdrawiam wszystkich odwiedziających mojego bloga