środa, 18 listopada 2009

Muffinki orzechowe z polewą nutelli


Zrobiłam znowu mufinki. I bardzo mi smakowały, no nie tylko mi. Podobno wyszły idealnie, no ja mam zastrzezenia jak zwykle jak coś robię, no ale jak tu nie być zadowolonym skoro wszystkim smakuje. Zrobiłam tak samo jak te poprzednie z tym ze podzieliłam ciasto na 2 cześci, większą do ktorej dodałam tylko orzechy pokrojone na drobno a do drugiej mniejszej- 2 łyzki nutelli.
Dziś idę do dentysty, boli mnie ząb od dłuzszego czasu i poprostu juz dłuzej nie mogę cierpieć. Tak ze mam dziś dzień wolny od pracy, jutro zajęcia. A dziś w dodatku zepsuty dzień, nie tylko pogodą ale i bezpodstawnymi oskarzeniami wobec mnie dziewczyny (polki) która mieszka z nami. Czasem sie zastanawiam czemu ludzie tak się zmieniają jak wyjadą za granice i myślą ze złapali worek z pieniędzmi.
Przecież tak naprawdę pieniądze szczescia nie dają, ale wiadomo z czegos trzeba zyć. Ale aż tak się zmieniać i drzeć się i oskarzać, nie rozumiem. Jestem chyba naiwna i za bardzo wrażliwa. Znowu bedę przeżywać...







Ps. ciasteczka znowu zgineły w trybie ekspresowym ...





3 komentarze:

MariaPar pisze...

Ślinka cieknie na takie łakocie ! A resztą się nie przejmuj ! Pozdrawiam

Anonimowy pisze...

oj doskonale wiem o czym mowisz i rozumiem,kiedys pomagalam dziewczynom z polski zalatwialam im prace tutaj,i juz sie z tego wyleczylam,zlosc,nienawisc,pojudzanie.pisac o tym tylko przykro ,ludzie sa tacy jacy sa i zmienic tego sie nie da.mimo wszystko trzymaj sie i gwizdz na to a z kolezanka trzeba zrobic porzadek i spoko.

dori-scrap pisze...

Dziękuje Wam za dobre słowa...