piątek, 21 sierpnia 2009

Dzien piatkowy nawet słoneczny...


Utworzylam swojego bloga jakis czas temu i poprostu znikl. Dopiero dzis sie zorientowalam ze trzeba co jakis czas zagladac na swoje smieci.

Taaa Za niedlugo koniec sierpnia koniec wakacji. Dla mnie nowy rozdzial w zyciu. Pozamykalam wszystkie drzwi za soba. Mam nadzieje ze nie wroca dawne zle wspomnienia i przykre zdarzenia, ktore niestety sie przytrafily. W wielkim skrocie: planowalismy dzidziusia, wszystko bylo dobrze do pewnego czasu.. musielismy oboje podjac trudna decyzje w sekundzie bo bylo by ze mna zle. Coz, zycie jest okrutne, ale moja polowka jest dobrej mysli i zaczyna sie brac "do dziela" ponownie. Podziwiam go za to, jest wielki!!

A ja? Zaczynam wszystko od nowa, nowa praca, studia, a bardziej college o kierunku ksiegowosc, cos co zawsze lubilam. Tak. Teraz bede probowac tutaj w UK.







A to malenstwo nie jest niestety moim dobytkiem, moze kiedys bede miala swoja stadnine.

Brak komentarzy: